W dniach od 31 lipca do 11 sierpnia ministranci z naszej parafii w liczbie dwudziestu dwóch osób przebywali na obozie wakacyjnym w Jazowsku koło Starego Sącza. Wyjazd został zorganizowany przez ojca Dominika OCist.
Każdy dzień naszego pobytu rozpoczynał się od wspólnej Mszy świętej, połączonej z modlitwą poranną. Później ministranci uczestniczyli w zajęciach związanych z liturgią. Zajęcia te nie odbywały się codziennie, z tego względu, że, przeważnie co drugi dzień, wychodziliśmy w góry Beskidu Sądeckiego na całodzienny spacer. Niestety, w tym roku nie udało nam się dojść na najwyższy szczyt tego pasma, czyli na górę Przehybę.
W planie naszych wakacji znalazł się także czas na zwiedzanie okolicznych miasteczek. I tak: byliśmy w Starym Sączu, aby podziwiać piękny klasztor Sióstr Klarysek ufundowany w 1280 roku przez św. Kingę, której relikwie znajdują się właśnie w tym klasztorze. Głównym punktem naszej wizyty w Krościenku było wyjście w Pieniny na słynny szczyt Trzy Korony. Ponadto, będąc w Krościenku, trudno nie odwiedzić Kopiej Górki, która jest kolebką słynnego w całej Polsce ruchu oazowego Światło-Życie. W Krynicy natomiast główną atrakcją dla młodych ministrantów okazały się... sklepy z pamiątkami.
Kiedy zostawaliśmy w Jazowsku, staraliśmy się spędzić czas miło i przyjemnie gdzieś w pobliskiej okolicy. Niesłychaną rozrywką okazały się kąpiele w pobliskim Dunajcu. Pomimo zimnej wody i kamieni na dnie rzeki, czas spędzony nad Dunajcem upływał bardzo szybko.
Plan zajęć wieczornych natomiast był dość ujednolicony i składał się ze wspólnej modlitwy, przygotowania liturgii słowa (czytanie, psalm i modlitwa wiernych) i modlitwy porannej na dzień następny. Ostatnim punktem planu dnia, nie wliczając gaszenia świateł, była krótka modlitwa "na dobranoc".