„`Zaprawdę powiadam wam: wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” Mt 25,40
Jest to bardzo prosty gest ludzkiej solidarności między osobą bądź rodziną adoptującą dziecko na odległość, nie ma żadnych powiązań prawnych, a dziecko adoptowane nie wyjeżdża ze swego kraju w którym żyje.
Nadal przebywa w swoim kraju, jeśli jest to możliwe, w swojej rodzinie lub wśród swoich krewnych. Jednak pomoc rodziców adoptujących lub inaczej opiekunów, może wpłynąć decydująco na tworzeniu lepszej przyszłości dziecka. Celem takiej pomocy dzieciom z Kamerunu czy Rwandy , jest przede wszystkim umożliwienie wykształcenia, które najczęściej jest odpłatne. Wpłacając sumę na dane dziecko (minimum 200zł na rok ) pomagamy mu ukończyć szkołę podstawową i z większą opłatą kontynuować naukę w szkole średniej. W przypadku naszych dzieci z Kamerunu czy w Rwandzie, uczęszczają one do szkół katolickich i państwowych ,poprzez nasz kontakt mogą jednocześnie pogłębiać swoją wiarę. Jeśli sytuacja finansowa osób adoptujących pozwala na przekazanie większej sumy dodatkowo bądź okresowo niż ustalona minimalna składka, pieniądze te będą zawsze wykorzystane dla szkoły, na dożywianie dzieci w szkole, zakup butów, mundurków czy leków.
Zazwyczaj między dzieckiem a osobami adoptującymi, wytwarza się więź emocjonalna, nie tylko ekonomiczna. Biorąc to pod uwagę, będą przesyłane raz na rok zdjęcia, bądź krótkie listy przez nie napisane. Można też wysłać na podany adres do Afryki krótkie ( ze względu na konieczność tłumaczenia na język francuski ) listy do dzieci. Proszę jednak o cierpliwość i wyrozumiałość, ponieważ pomagając tym dzieciom, misjonarka prowadzi jednocześnie kilka innych dzieł misyjnych. Zorganizowanie pisania listów czy robienie zdjęć jest wielkim przedsięwzięciem. Trzeba ciągle pamiętać że to jest Afryka.
Do adopcji serca, wybierane są dzieci z rodzin wielodzietnych i bardzo biednych, sieroty, bądź nie mające któregoś z rodziców. Gdyby sytuacja finansowa osoby adoptującej nie pozwalała na dalsze towarzyszenie dziecku, wystarczy o tym fakcie mnie powiadomić, przesyłając krótka wiadomość. W takiej sytuacji, postaram się znaleźć dziecku nowych opiekunów.
Po otrzymaniu dziecka wpłacamy od razu, w następnych latach proszę już wpłacać od stycznia do czerwca, po otrzymaniu pieniędzy w wakacje , misjonarka we wrześniu wie czy dziecko ma opłaconą szkołę.
Jeżeli się zdecydujesz pomóc dziecku ukończyć szkołę zadzwoń do siostry Teresy Gieńko : 693 802 707. lub napisz teresina753@wp.pL. Mój adres: 60-361 Poznań ul. Wolsztyńska 29.
S. Teresa Gieńko – koordynatorka adopcyjna ze zgromadzenia Sióstr Pallotynek
Opiekun: O.Albin Chorąży
Dzięki ofarności Parafian dokonano pracy wielkiej wagi dla mieszkańców Kamerunu.
Otrzymaliśmy za pośrednictwem siostry Teresy zdjęcia z budowy studni w Kamerunie - parafialnego dzieła misyjnego. W miejscowości Baleng buduje się studnia jedna, w Ndiembu druga,
Spotkania rodziców adoptujących na odległość dzieci z Kamerunu z naszej parafii i Trójmiasta z s. misjonarką Edytą Budynek. Spotkanie to zorganizowała animatorka tutejszej wspólnoty misyjnej, s. Teresa Gieńko.
W dniach 20 i 21 czerwca w Domu Parafialnym Ojców Cystersów przy ul. Polanki 131 w Gdańsku Oliwie s. Teresa zorganizowała spotkanie Rodziców Adopcyjnych Dzieci Kameruńskich z s. Edytą, pallotynką, misjonarką z Kamerunu, prowadzącą szkoły na swojej misji w Nkol-Avolo.
Pomimo wakacji udało się nam spotkać w dość licznej grupie z siostrą Rafałą Raś, pallotynką, misjonarką z Kamerunu. Z tej właśnie misji adoptujemy dzieci na odległość. Do tej pory zaadoptowaliśmy już sto osiem dzieci. Adopcja ciągle jest otwarta dla chętnych. S. Rafała podzieliła się z nami swoim doświadczeniem misyjnym z trzydziestodwuletniego stażu. Przybliżyła nam problemy gospodarcze kraju, edukacji młodzieży i dzieci, problemy rodzin wielodzietnych, matek samotnie wychowujących dzieci, jak również pokazała zdjęcia z misji. Spotkanie jeszcze bardziej uwrażliwiło nas na ludzką biedę.